Jak wspomina Agata Duda-Gracz, jej tata Jerzy, miał niezwykły sentyment do Polski, mawiał, że jest na nią chory. Malował zatem to co było mu najbliższe, pejzaże, portrety zwykłych ludzi, sceny rodzajowe, w swój charakterystyczny zdeformowany, ale jednocześnie czuły i nostalgiczny sposób. Pejzaż zimowy z Brzegów, spokojnej wioski położonej w gminie Bukowina Tatrzańska, przy- wodzi na myśl charakterystyczne dla artystów działających w końcu XIX w. i okresie Młodej Polski, krajobrazy gloryfikujące piękno rodzimej ziemi. Jak wspomina Jerzy Duda-Gracz: „Najlepiej malować to wszystko według receptury, wspomnianego już, mojego Patrona z bierzmowania, Świętego Józefa Chełmońskiego, czyli ,,o świcie, podczas mgły, o zmierzchu lub w jasne księżycowe noce”. Wtedy pejzaż się porządkuje, ,,płaścieje”, sakralizuje, bo przestaje być igraszką migotliwych, zmiennych impresji słonecznych i najlepiej wtedy widać w nim to, co żywe”. Jerzy Duda-Gracz zaczął malować pejzaże w 1972 roku. Ten, preindustrialny, niewielkich rozmiarów krajobraz wydaje się również niezwykle osobistym kadrem dla malarza poszukującego piękna polskich ziem, który na co dzień mieszkał w Katowicach – mieście, gdzie królował przemysł.
(oprac. na podstawie: Katalog do wystawy własnej w Wieży Ciśnień w Kaliszu, 2020, akcentpismo.pl – artykuł Lechosława Lemańskiego, Jerzy Duda-Gracz, wstęp: Krzysztof T. Toeplitz, Warszawa 1985)
Na nowo odkryta przez kolekcjonerów sztuka Jerzego Dudy-Gracza bije kolej- ne rekordy na aukcjach w Polsce. Jego obraz „Obraz 2375 / Łagów – spóźniony” z 1998 roku został wylicytowany za 220 000 złotych (bez prowizji aukcyjnej; DESA Unicum, 07.10.2021 r.). W 2021 r. padł rekord za dzieło „Obraz 2542. Lubniewice – Primavera Walc as dur bez opusu” z 2000 roku (100 x 70 cm), które nabywca zakupił za 290 000 złotych (bez prowizji aukcyjnej, Dom Aukcyjny Libra, 27.10.2021 r.).
estymacja: 55 000 – 80 000 zł
cena wywoławcza: 30 000 zł
SPRZEDANE ZA: 120 00 zł