WYSTAWIANY:
- „Mea Vulva”, Galeria Pies czy Suka, Warszawa, 2017
Artystka, w cyklu malarskim „Mea vulva”, porusza temat płciowych organów analizując na przestrzeni wieków skutki, związane z cechami jakie niesie słowo vulva, czy też w polskiej wersji językowej, srom. Zwraca uwagę, na to, że m.in. w językach łacińskim, włoskim, hiszpańskim, czeskim czy angielskim, określenie to nie zawiera w sobie cech emocjonalnych czy wydźwięku pejoratywnego. Vulva, jako nazwa, nie powinna budzić poczucia wstydu, jest jedynie stwierdze- niem faktu istnienia części kobiecego ciała. W tej serii płócien Beata Konarska analizuje, nie tyko etymologię pojęć, ale również konsekwencje kulturowe wynikające z rozbieżność określeń począwszy do źródłosłowu, poprzez praktyki medyczne oraz przypisane do konkretnych zwrotów normy.
(źródło: www.beatakonarska.com)
estymacja: 12 000 – 16 000 zł
cena wywoławcza: 8 000 zł
SPRZEDANE WARUNKOWO ZA: 8 000 zł