Tomasz Ciecierski zajmuje się malarstwem, rysunkiem, fotografią i collagem. Od końca lat 80. XX wieku w twórczości artysty pojawił się temat pejzażu, wtedy jeszcze wyrażonego symultanicznie na jednym podobraziu. Między innymi takie prace – ujmujące w jednej kompozycji jakby fotograficzny, poklatkowy zapis – można było oglądać podczas wystawy artysty zorganizowanej w 1990 roku w Muzeum Sztuki w Łodzi. Można przypuszczać, że wtedy również pojawiła się idea artysty związana z badaniem przestrzeni w jego malarstwie za pomocą linii horyzontu, o której wspomina: Okazało się, że linia horyzontu porządkuje obraz w sposób absolutny. Buduje głębię. Wystarczy zestawić dwie płaszczyzny koloru niebieskiego, a otrzymamy linię horyzontu i wrażenie trójwymiarowości. Kolejnym etapem związanym z rozważaniami nad budowaniem przestrzeni i równocześnie myślą o przekraczaniu specyfiki medium malarskiego był zastosowany przez Tomasza Ciecierskiego zabieg rytmicznej multiplikacji kolejnych płócien spajanych ze sobą na stałe, równocześnie ukrywających wcześniejsze elementy dzieła, o czym mówi artysta: Bardzo lubię malować krajobrazy, ale dopiero po zestawieniu, nałożeniu, zwielokrotnieniu wypowiadam się o przestrzeni pełniej. Waldemar Baraniewski zabieg ten nazwał obrazomontażem. Montaż, a dokładniej technika collage’u, widoczny jest również w niewielkich kompozycjach pejzażowych Tomasza Ciecierskiego, gdzie na pierwotnym pejzażu artysta przykleja wycinki innych prac malarskich. Fragmenty te to elementy innych swoich płócien. Tomasz Ciecierski nie ogranicza się tylko do malarstwa. Fotografuje swoje niewielkie obrazy na tle białej ściany w różnych porach dnia podchodząc do tematu malarsko. Pozwala by odbitki nosiły ślad słońca w postaci żółtawej tonacji zdjęcia lub wieczoru, kiedy światło bywa ciemniejsze lub niebieskawe. Fotografuje również utensylia malarskie. Kolekcjonuje pocztówki, wycinki, zdjęcia z polaroidu, by potem zestawić je z malarską wersją pejzażu lub zbudować z nich wzór do stworzenia autorskiego krajobrazu.